Witam!!!

Wlasnie koncza mi sie klocki w moto wiec szukam nowych. I tu mam taki problem, ze jak narazie to znalazlem same narzekania ze strony userow na temat kazdej marki. Albo piszcza albo zrzeraja tarcze albo nie hamuja...... :/ Wiec prosze o opinie kogos kto ma jakies doswiadczenie w tej dziedzinie (eksperymentowal z klockami w cierzszych maszynach sportowo- turystycznych). W R1 dobrze spradwdzaly sie EBC (a do XX uzytkownicy zalecaja omijac je szerokim lukiem) za to w ZZ-R zmienialem zawsze na Ferrodo i efekt byl standardowy czyli hamowanie porownywalne z proba zatrzymania pociagu towarowego.

a jak wyglada sprawa z oryginalnymi klockami? Jakis czas temu mialem ten sam dylemat przy swoim moto, ostatecznie postawilem na oryginal, drogo bo drogo ale wiem ze starcza mi na bardzo dlugo i motocykl nawet sprawnie sie zatrzymuje.

No, ze tez na to odrazu nie wpadlem. Zadzwonie w poniedzialek i sie dowiem ;) Znowu na innym forum polecaja mi marke Kyoto ale tez nie uzywalem nigdy. Dowiem sie moze cos wiecej na temat tamtych i w poniedzialek biore sie do roboty. I pozniej jeszcze odpowietrzanie dual CBS.